11 listopada 2014

Makijaż: Moje pędzle do makijażu - Ecotools, Pierre Rene, Top Choice i inne...

Cześć Dziewczyny ! :*

Tutaj Martyna :) Długi weekend spędziłyśmy z Edytą razem, byłyśmy razem w naszym rodzinnym domu. Miałyśmy wielkie chęci aby razem coś stworzyć czyli wspólną notkę, niestety musimy Wam się przyznać, że nic z tego nie wyszło. Tak szybko minął ten weekend i miałyśmy tyle na głowie, że nie miałyśmy kiedy usiąść i coś razem zrobić... Dlatego też dzisiaj wzięłam się za to sama :)




Zacznijmy może od tego w jaki sposób przechowuję swoje pędzle. Jak widzicie mam pojemniczek z IKEA (biały) oryginalnie jest to świecznik, jednak jak wiele dziewczyn i ja wykorzystałam go do pędzli, cena 5 zł.


Drugi sposób to przechowywanie w etui na pędzle ARTDECO, pędzli Artdeco niestety nie posiadam, mam jedynie etui, cena na allegro używanego to ok. 40 zł, Ze względu na moje co weekendowe wyjazdy jest to dla mnie dobre rozwiązanie :) Pewnie nasunie się Wam pytanie jak to się stało, że mam etui a pędzli w nim nie było :) Dostałam je na urodziny, jak się dowiedziałam później etui było kupione oddzielnie, a pędzle oddzielnie :) I taki zestaw dostałam.


Opowiem Wam dzisiaj o pędzelkach mniejszych:


I tych większych:


A zacznijmy od mniejszych, a konkretnie od mojego niedawnego zakupu, czyli moich pierwszych pędzli ECOTOOLS, dla przypomnienia pokażę jak prezentowały się w opakowaniu :)


Jak widać jest to zestaw dwóch podwójnych pędzli, mamy 4 rodzaje końcówek przeznaczonych każda do czegoś innego, pędzelki te kupiłam w HEBE w cenie 33 zł / zestaw. Powiem Wam po kolei do czego służy każda końcówka :)

Pędzelek numer 1



BLEND - pędzelek przeznaczony do rozcierania cieni, w wielu tutorialach makijażowych mówi się o blendowaniu/rozcieraniu, to jest jeden z pędzelków za pomocą którego możemy blendować. Ja również używam go w tym celu, często również nim nakładam cień i od razu blenduję, jednak muszę się przyznać, że dopiero się uczę techniki blendowania :) Wcale nie jest to takie łatwe jak by mogło się wydawać :)


Z drugiej strony znajduje się niezbyt długi, płaski pędzelek, jak producent podaje na opakowaniu jest on przeznaczony do łączenia cieni, a przy pędzelku widnieje słowo SMUDGE :) Tzw. pędzelek do smużenia :)



DEFINE - końcówka, która jest mi niezbędna, i ze względu na mój stary pędzelek tego typu, to ona skusiła mnie i ta do blendowania najbardziej do zakupu. Końcówka jest przeznaczona do malowania kresek, ja jej używam sporadycznie do rysowania kresek, chyba że chcę zrobić jakąś niestandardową kreskę, ale na co dzień jest mi on potrzebny do podkreślania brwi, podkreślam nim dolną linię brwi, nie do końca on mi odpowiada przy ''wypełnieniu'' brwi cieniem, ze względu na to, że jest dość cienki i nie do końca ładnie pokrywa brew, jednak do zrobienia konturu brwi jest SUPER


SHADE - nie ma co tu duże pisać, pędzelek przeznaczony do nakładania cieni, nie jest on rozmiaru maxi, ale nie jest też najmniejszy, średniaczek :)

Podsumowując pędzle Ecotools z zakupu jestem zadowolona, są one wykonane bardzo solidnie i wyglądają fajnie, a myślę, że cena 33 zł za 4 rodzaje pędzelków to dobra cena.


To mój stary pędzelek, który już nie dawał sobie rady do końca z moimi brwiami, firmy Top Choice, cena na allegro 5,91 zł, dlaczego przestał dawać sobie radę z moimi brwiami? Przez to, że nakładam nim hennę dla mamy średnio co 2 tygodnie, i myłam go wtedy dość solidnie, włoski powyginały się i nie byłam w stanie dokładnie podkreślić moich brwi, ale tak jak pisałam wcześniej, Ecotools robię zarys a nim wypełniam, bo spisuje się świetnie, poza tym, i tak 2 lata mi służył, także staruszek z niego, ale lubię go :)


Szczoteczka, z jednej strony mini grzebyk, z drugiej strony szczoteczka - chyba tak to mogę nazwać :) Nie mam zwyczaju rozdzielania rzęs grzebykiem, ale szczoteczki używam do ułożenia brwi :) Ceny nie znam, jednak podejrzewam, że kupicie go w każdej drogerii i cena nie przekroczy 5 zł :)


Mój chiński pędzelek kupiony w Chińskim Centrum Handlowym, cena 3 zł :) Malutki pędzelek, którego używam sporadycznie do nakładania pomadki, gdy chcę to zrobić dokładnie :) Używany sporadycznie, bo akurat moje pomadki z Golden Rose, dopóki są dość nowe są super wyprofilowane to mogę je nakładać bezpośrednio na usta, ale przy innych spisuje się OK :)


Pędzelek typu MAXI firmy Pierre Rene, cena na allegro to 14,50 zł. Przeznaczony do nakładania cieni, raczej tych, które mają się pojawić na całej powiece, bo za dużo nim nie zdziałamy, bo jak na pędzelek jest spory,


Pędzelek, który dostałam, ceny nie znam. Ale jest słabej jakości bardzo, nie jestem pewna, ale chyba jest przeznaczony do blendowania, przynajmniej ja w takim celu próbowałam go używać. Nie spisał się u mnie, włoski są takie ''plastikowe'', że ciężko było nim blendować, no ale jak już sie upierałam to coś tam działał, jednak wolę Ecotools i po niego już nie sięgam.

I to by było na tyle jeśli chodzi o pędzelki małe, przejdźmy do tych dużych



Pedzel firmy Top Choice, cena na allegro to 14 zł, przeznaczony do nakładania fluidu. Pewnie się dziwicie co ta końcówka taka dziwna... Żywotność taką jak w sklepie to on miał krótką :) Jego właścicielka czyli ja użyłam go (naprawdę to zrobiłam) do nałożenia na twarz silikonowej bazy... Próbowałam go później kilka razy myć, jednak nic to nie daje, ta baza spowodowała, że włoski nie są w stanie się rozdzielić są takie dziwne, nie umiem nawet ich opisać, ale do nakładania fluidu jeszcze się w miarę nadaje, ale nie będę ukrywać, że rozglądam się za nowym.


Kolejny pędzelek firmy Top Choice, cena na allegro 14,50 zł, jeden z moich ulubionych pędzli, w ogóle te pędzle firmy Top Choice są tanie i całkiem przyzwoite, nie gubią włosków, z myciem tez problemu nie ma, no ale do rzeczy, ten pędzelek jest przeznaczony do różu, bronzera. Ja używam go do nakładania bronzera, sporadycznie różu, bo różu używam rzadko. Jest fajny, lubię go i na chwilę obecną nie będę kupować żadnego innego, bo ten już od 2 lat spisuje się super :)


A to również pędzel firmy Top Choice, cena ok. 16 zł na allegro, przeznaczony do pudrów. Jest on zdecydowanie większy od poprzedniego. Jest to ten pędzelek, który znalazłam w mojej magicznej ukrytej reklamówce po roku :) Aż tak duży pędzelek nie jest mi potrzebny często, ale odkąd go znalazłam u siebie zawsze do czegoś tam mi się przyda, a to przypudrować twarz, to do rozświetlacza do użyję itd.

Jeśli chodzi o moje pędzelki to wszystko, jak widzicie to nie jest moja najlepsza strona :) Chcę zainwestować w pędzle Hakuro, jednak czasami sama już nie wiem czy lepiej zainwestować w lepsze produkty czy akcesoria. Jak myślicie? Co tak naprawdę sprawi, że makijaż będzie lepszy? Bo ja osobiście uważam, że produkty, bo jeśli produkt jest dobry to możemy go nałożyć nawet słabszym pędzlem, jednak jeśli produkt jest słaby to nawet i pędzle ZOEVA nie poradzą sobie z nim :) Dlatego też dopóki są w całkiem dobrym stanie będę męczyć te pędzelki, no może poza tym do fluidu :P A Wam mogę śmiało polecić pędzle Top Choice, jednak kupcie je, jeśli spotkacie je taniej w sklepie, bo cena na allegro niektórych z Top Choice jest równa cenie pędzli HAKURO, także już lepiej kupić Hakuro :) A dla dziewczyn początkujących takich jak ja, polecam te, które mam :) Na pewno jeśli zaczynacie przygodę z makijażem to warto zainwestować w pędzelki do nakładania cieni z 2 rodzaje (średni i mniejszy), blendowania, kresek, bronzera, różu i pudru :) Myślę, że to takie podstawowe, bez których nie dacie rady inaczej :) Bo palcami możecie nałożyć fluid, jednak z cieniami może być gorzej jeśli będziecie chciały zrobić coś dokładniejszego :)

I to by było na tyle :) Macie może jakąś propozycję odnośnie następnego wpisu? O czym chcecie przeczytać? :)

PS. Przypominam o rozdaniu! Więcej informacji w poprzedniej notce!

M.

10 komentarzy:

  1. Ja posiadam pędzle z Maestro i bardzo sobie je chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem, że używasz tylu pędzli :)
    Ja w zasadzie używam 2 i pacynki :P Pacynką nakładam cień, pędzelkiem go rozmazuję, że nie było widać konturów. No i pędzelek do różu. Puder sypki nanoszę puszkiem a ten w kamieniu dołączoną do opakowania gąbeczką. Podkład nakładam paluchami :P I powiem Ci, że przez ten post poczułam się, jakbym zatrzymała się w średniowieczu, hehe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przymierzam się do zakupu Hakuro h50 :) ponoć rewelacja :)
    świetny pojemniczek na pędzle

    OdpowiedzUsuń
  6. Ulala, ale kolekcja :) Jakbyś chciała ją powiększyć, to polecam pędzle Kavai. Mam zestaw dość pokaźny i jest doskonały :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy tylko ja nie mam kolekcji pędzli i jako jedyna na tym świecie używam paluchów do nadkładania makijażu ? :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy, że zostawiasz swój komentarz u nas :)
Postaramy się odwdzięczyć :)
I oczywiście wpadaj do nas częsciej! :)